Jeden z kierowców w Elblągu zapłaci 3000 złotych mandatu za jazdę bez prawka

Jeden z kierowców w Elblągu zapłaci 3000 złotych mandatu za jazdę bez prawka

Kierowca podróżujący po Elblągu bez prawa jazdy wylądował na rozprawie w sądzie. Sędzia zarządził, że za swoje wykroczenie zostanie zobligowany do tego, aby zapłacić 3000 złotych mandatu. Nie tylko nie respektował ogólnych przepisów i prowadził pojazd bez prawka, ale także doprowadził do kolizji, która naraziła na niebezpieczeństwo bezpośrednio innych uczestników ruchu drogowego. Takie zachowanie powinno być jak najbardziej potępiane ze wszystkich stron. Rozprawa dotyczyła zdarzenia, które miało miejsce w Elblągu, dokładnie w październiku roku 2022.

Kierowcą, który nielegalnie prowadził samochód, był młody chłopak w wieku 18 lat. Ze względu na to, że jechał z nadmierną prędkością, nie był w stanie opanować swojego samochodu. Wjechał kołami na krawężnik, po czym odbił się od niego i wylądował swoim samochodem na latarni. Kierowca Hondy doprowadził do zniszczeń, przez które sąd ukarał go wysokim mandatem w wysokości 3000 złotych. Policjanci po zjawieniu się na miejscu wypadku podczas kontroli dowiedzieli się, że młody kierowca nie ma nawet prawa jazdy. Ze względu na zaistniałe okoliczności policjanci postanowili skierować sprawę do sądu. W tym roku, a dokładnie w kwietniu sąd zarządził, że osiemnastolatek zostanie ukarany mandatem w wysokości 3000 złotych, a oprócz tego otrzyma zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na rok.

Nietrzeźwi kierowcy nie spodziewają się nowych, o wiele wyższych mandatów.

Prawdopodobnie możemy oczekiwać tego, że w ten sposób jego zapędy na pirata drogowego zostaną odrobinę ostudzone. Wyrok ogłoszony w kwietniu tego roku przez sąd jest prawomocny. Jednak w Elblągu doszło na drogach do jeszcze jednej kuriozalnej sytuacji. Mianowicie mężczyzna jechał prawie 150 kilometrów na godzinę po mieście. Gdy policjanci go zatrzymali, okazało się, że niezwykle spieszył się, aby jak najprędzej dojechać na imprezę. Jest on rekordzistą, który w tym roku przekroczył łącznie dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o ponad 50 kilometrów na godzinę. Niestety takich rekordów nie możemy pochwalać.