Policjanci po służbie odnaleźli zaginionego 65-latka w lesie

Policjanci po służbie odnaleźli zaginionego 65-latka w lesie

Wieczorem, tuż przed godziną 19.00, do Komendy Miejskiej Policji w Elblągu wpłynęło niepokojące zgłoszenie. Syn 65-letniego mężczyzny, zaniepokojony jego nieobecnością, poinformował o zaginięciu ojca. Senior wybrał się na przejażdżkę elektryczną hulajnogą w rejony lasu Bażantarnia, ale zgubił orientację i nie potrafił odnaleźć drogi powrotnej. Policjanci natychmiast zainicjowali akcję poszukiwawczą.

Wyzwania poszukiwań w gęstwinie

Zaginiony mężczyzna nawiązał kontakt telefoniczny z dyżurnymi, jednak jego telefon wkrótce miał się rozładować. Funkcjonariusze polecili mu, aby nasłuchiwał syren policyjnych i wypatrywał świateł błyskowych. Niestety, zbyt głęboko zanurzył się w leśnej gęstwinie, aby mógł je dostrzec lub usłyszeć. Pomimo to, na podstawie jego opisów, udało się określić przybliżoną lokalizację.

Determinacja poza służbą

Pomoc przyszła również ze strony funkcjonariuszy, którzy już zakończyli swą służbę. Asp. Łukasz Olejarz i asp. Maciej Serafin, świadomi, jak kluczowy jest czas w takich sytuacjach, zdecydowali się przyłączyć do poszukiwań. Ich znajomość topografii Bażantarni okazała się nieoceniona. Pieszo ruszyli w kierunku, który został wskazany przez zaginionego.

Szczęśliwy finał akcji

Poszukiwania zakończyły się sukcesem kilka chwil po godzinie 20.00. 65-latek, choć wystraszony, był cały i zdrowy. Policjanci bezpiecznie doprowadzili go do miejsca, gdzie czekał już jego syn. Ich szybka reakcja i zaangażowanie okazały się kluczowe dla szczęśliwego zakończenia tej historii. To wydarzenie jest dowodem na to, że elbląscy policjanci realizują motto „pomagać i chronić” nie tylko w trakcie służby, ale i po jej zakończeniu.

Źródło: Komenda Miejska Policji w Elblągu